Przede wszystkim telefon podzielił mi nagranie i nie umiem go scalić dlatego niestety będzie kilka czesci filmu. Całkowicie osypalo się kilkadziesiąt rodzin mimo zakarmienia i leczenia kwasem mrówkowym. Na filmie przedstawiam ule warszawskie ale podobna rzecz stała się i na ramkach tegoroc .

Wasze komentarze:


Masakryczny osyp pszczół w grudniu . 20 rodzin zginęło Jaka przyczyna. Co robić ? CZęść 1

- Warozza , nosema ??,. Ale i bardzo brudne ule , pewnie dawno nie odkażane.
Co to znaczy siła??
Cis zepsułeś, układając do zimowli .
Ale moim zdaniem brak pszczół , jeśli to tylko takie osypy 🤔
- Takie osypane rodziny są tylko od złego leczenia pszczół na waroze i wirusy wywołane przez waroze typu ostry paraliż pszczół, wirus zdeformowanych skrzydeł i inne i to razem wywołało ci zagładę rodzin. Na potwierdzenie mojej diagnozy proponuje zbadać osypy w Puławach lub najbiższe ZHW jest w każdym mieście Wojewódzkim. Ule zdezynfekować ramki odwirować z syropu lub skarmić w nowych odkładach na odbudowę. Nie ma obawy wirusy i waroza zginęła razem z pszczołami.
- A może i takie? https://hotelsybilla.pl/wesele-w-sybilli/, też to widziałem.
- Zazimowales słabe rodziny na zbyt wielu ramkach
- Jesli stoja blisko wody to sporo wilgoci chyba nalatuje do uli gdy paruje, przyjdzie w nocy mróz i sprawa załatwiona bo raczej niemożliwe żeby warroza wytepika 20uli
- Na moje to one padły z głodu, pokarm na ramkach do zimowli powinien być zasklepiony. Padło Ci 20 Uli więc błąd był powielany, pózne karmienie i nie zdążyły zasklepić pokarmu.
- Witam. Gniazdo powinno być zabezpieczone powałką i ograniczone zatworem bocznym ul ma dwa wyloty i jeszcze pajączek wentylacyjny , tak że jak późno zakarmiałeś to pszczoły z okolicy w tym ulu czuły pokarm a może jeszcze zakarmiałeś na dzień i rabowały. Inaczej słaba rodzina karmiona póżną jesienią w ulu słabo zabezpieczonym z czynnymi dwoma wylotami została zrabowana.Nie pisze że nie było warrozy ale ta warroza co była jeszcze nie zagrażała tej rodzinie bo pszczoła wizualnie zdrowa nie zdeformowana przez wirusy. Rodzina została zrabowana późną jesienią bo zostały resztki czerwiu a na dennicy leżą pszczoły zwinięte bo w trakcie walki zgineły , rabunki rządzą się swoimi prawami ale rozpisywał się w temacie nie będę Rodzina gdy ginie z głodu to wbija się w komórki a jak temp. pozwala opuszcza ul tzw. spadanie pszczół z wylotka. Osypujące pszczoły w trakcie zimna to leżą na kupie pod kłębem a nie sa rozejdzione po dennicy.Rodzina nie została struta bo języczki nie są wyciągnięte.Jak karmisz słabe rodziny to gniazdo musi być odp ograniczone i z gniazda ma być tylko jedno wyjście przez wylotek małą dziurką aby rodzina mogła się bronić przed rabunkami. Pozdrawiam i dużo zdrówka życze.
- A dla wszystkich którzy pisali o warrozie i słabych rodzinach
Owszem juz nie pamietam który z komentarzy a bylo ich kilka byl trafny
czyli zakup rodzin od "dziadka który nie dbał" - ja kupilem od synów którym zmarł tata i potrzebowali pieniedzy na .....zreszta nie wazne
za późne karmienie
za późne leczenie
ale do tego dolozyly sie /bo czesc rrodzin byla silna/ rabunki i to rabunki z pasiek totalnie zaniedbanych o ktorych nawet nie wiedzialem ze są w oklicy bo ukryte za krzakami drutami jak jakiś obóz albo zaraza z chin
tak ze popelnilem błedy i owszem ale ... ok dziekuje za wszelką pomoc porady diagnozy i wasze zaangazowanie sie w postaci obejzenia i komentowania

dziekuje za oferty pomocy w postaci ksiazek czy matek na wiosnę bo to zawsze łatwiej wystartować

a najgorsze choć niektórzy moze by uznali to za plus ze u mnie pozytki od rzepaku przez akację lipe spadz po nawłoć ale cięzko przewidziec co tak naprawde przyniesie pozytek zarówno nam i naszym pszczolom
Pozdrawiam cała brać pszczelarską choć ubolewam ze i tu przenikł czy przeniknął jak wilgoć do ula marketing chec zysku przy zapomnieniu prawdziwego czlowieczenstwa a moze pszczelarzenia bo od pszczół mozna sie tylko uczyć choc chcemy nad nimi panować
- Droga Pani Beato tak jak Pani pisze porazka musi boleć ale Pani kopie w tej chwili leżącego
Po pierwsze "ckliwy" dla mnie prawdziwy a moze i to nie wystarczające słowo ale w świecie kiedy jeden oszukuje drugiego na kazdym kroku to nawet nie chce mi sie pisać i opisywać swojej sytuacji . Miałem na leczenie i na zakarmienie i zakarmiłem
Chyba odwiruje to co zostało w ramkach i zrobie sobie lizaki na całe zycie
Nie mówie ze nie popelniłem błedów lecz kazdy je popelnia wazne zeby wyciagnąc z nich odpowiednie wnioski
I teraz tak zupelnie do Pani
co za róznica z jakiego powodu padły
mogłem poprzewracać ule i powiedzieć ze to wandale mi zdemolowali ale napisałem jak jest
jezeli ktoś ma ochotę mi pomóc to pomaga jezeli nie niech nie pomaga ale nie krytykuje tych którzy coś robią albo prubuję zrobić a nie tylko czekają na drapane
od 15 lat zyje z własnej dzialalnosci gospodarczej
nigdy o nic nie prosilem ale nie mam już ani pieniedzy a i sil co raz mniej
i prosze nie wplacać dla odbudowy pasieki ani grosza
grosz od osoby zyczliwej jest wiecej wart niz złotówka od kogoś z takim nastawieniem
czlowiek czlowiekowi wilkiem dlatego bardziej ufam zwierzetom
Pozdrawiam i dziekuje za zainteresowanie
- Strata tylu pszczół to tragedia. Ale porażka zazwyczaj musi boleć, żeby człowiek zapamiętał, jakie błędy popełnił. Nie wiem, czy założenie zbiórki na 20 tys. zł wraz z ckliwym opisem na zrzutka.pl, jak to z niewiadomej przyczyny padły pszczoły i zebranie pieniędzy od ludzi na odbudowę pasieki pszczelarza czegoś nauczy. Bo jak się nie ma na leczenie i na karmienie pszczół to się pasieki tak dużej nie zakłada. Należy mierzyć siły na zamiary. Bo ja nie wiem, czy ja pomagając pomogę kolejnym pszczołom, czy dołożę się do kolejnych spadków rodzin, a tego bym nie chciała.
- Będę szczery ale grono ludzi nie powinno się zajmować pszcolami.
W tym przypadku na pewno varoza widać na dennicy czy coś jeszcze prócz tego nie wiadomo.
Ja przerabiam jednego delikwenta który traci pszczoły co roku i dalej popełnia błędy podstawowe bo dla niego jak lipa kwitnie to ma być miód itp.
Czasy się zmieniły wiele zagrożeń doszło pestycydy pożytki słabe susze zimy łagodne węza kiepskiej jakości nadmiar arkacydow i tak można wymieniać i wymieniać .
Proszę poświęcić czasu obserwować bo postawić ule w krzakach i same sobie poradzą dawno się skończyły.
Pozdrawiam i życzę aby następnym razem Nie było takich efektów .
- To nie nakrop tylko woda że znikome ilością miodu ,pszczoły padły z głodu ciepła zima matka czerwila bo musiała mieć jeszcze miejsce i zjadły wszystko i karmiąc młode a te co padły wynosiły z ula i ptaki zjadły więc jest ich mało ,miałem to samo w warszawskim uliku a w ulach wielkopolskich zero osypu ale muszę podkarmiać bo pustki całe 10 ramek miodu zjedzone a ten niby nakrop to kolor miodu a zero cukru sprawdzałem Więc z głodu i wilgoci padły
- warroa
- Nawet na filmiku widać że między padniętymi pszczołami leży sporo warrozy. Więc raczej wina złego leczenia na warrozę.
- Tylko waroza mialem ten samroblem w Chicago
- Miałem to w zeszłym roku !PRZYKRO
- Zaniedbanie przez cały sezon! Nie nie koniecznie mogły zostać zaniedbane minionej jesieni ale również przez ostanie dwa sezony. Wina leży i wyłącznie po stronie pszczarza. No nic zostało ci parę rodzin więc rezygnacja z miodu w tym roku a rozbudowa Pozdrawiam.
- Za późno zakarmione. Przy późnym karmieniu powinno się dodawać kwasku cytrynowego albo octu winnego, ewentualnie tymolu żeby zapobiec zakisnieciu syropu lub użyć inwertu. Popsuty syrop wywołuje nosemoze, szczególnie jeśli rok był ubogi w pożytki. W ostrej fazie pszczoły odczuwają ciągły głód ponieważ spory nosemy niszczą nabłonek jelita i florę jelitową co uniemożliwia pszczołą trawienie pokarmu. Chore osobniki opuszczają gniazdo, pozostała garstka nie jest w stanie się ogrzać. Rodzina upada. Często nie widać martwych pszczół pod ulem bo ptaki sprzątają na bieżąco.
- Nawłoć tutaj ni c nie zrobiła. W osypie widać pszczoły "mikrusy" i warozę. Rodzin nie było już końcu października
- ul lezak .miod w gniezdzie widac po ramkach .matka ograniczona w czerwieniu to malo pszczoly.pewnie rodzina dochodzila do sily po rojach.znajdz kogos co ma warszawskie i jakies pojecie to podpatrzysz to i owo.
- Nawloc roślina inwazyjna zbija mnóstwo roslin pożytecznych dla naszego środowiska Pewien profesor skrytykował ta roślinę i nie jest dobra do zimowania i jedzenia az sie zdziwiłem Pozdrawiam